Argonauci

Międzywydziałowe Koło Naukowe Poszukiwań Interdyscyplinarnych

Forum Argonauci Strona Główna -> Problematyka -> "Metafizycznie" rzecz biorąc - o piekle
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
"Metafizycznie" rzecz biorąc - o piekle
PostWysłany: Wto 0:13, 23 Sty 2007
Kazuya

 
Dołączył: 17 Sty 2007
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bródnowski Gród





Możliwe, że to Znacie:

-------------------------------------------------------------------------------------

Oto jedno z pytań, które pojawiło się na egzaminie na wydziale chemii NUI Maynooth (National University of Ireland). Odpowiedź jednego ze studentów była na tyle wyjątkowa, że profesor podzielił się z nią ze swoimi kolegami, a później jej treść przedstawił w internecie.

Pytanie:
Czy piekło jest egzotermalne (oddaje ciepło) czy endotermalne (absorbuje ciepło)?
Większość odpowiedzi oparta była na prawie Boylesa, które mówi, że w stałej temperaturze objętość danej masy gazu jest odwrotnie proporcjonalna do jego ciśnienia.

Jeden ze studentów napisał tak:
Najpierw musimy stwierdzić, jak zmienia się masa piekła w czasie. Do tego potrzebna jest ocena liczby dusz, które idą do piekła i liczba dusz, która piekło opuszcza. Moim zdaniem można ze sporym prawdopodobieństwem przyjąć, że dusze, które raz trafiły do piekła, nigdy go nie opuszczają.
Na pytanie, ile dusz idzie do piekła, można spojrzeć z punktu widzenia wielu istniejących dzisiaj religii. Większość z nich zakłada, że do piekła idzie się wtedy, gdy nie wyznaje się tej właściwej wiary. Ponieważ religii jest więcej niż jedna i nie można wyznawać kilku religii jednocześnie, to można założyć, że wszystkie dusze idą do piekła.
Patrząc na częstotliwość narodzin i śmierci można założyć, że liczba dusz w piekle wzrastać będzie logarytmicznie.
Rozważmy więc pytanie o zmieniającej się objętości piekła. Ponieważ wg
prawa Boylesa wraz ze wzrostem liczby dusz rozszerzać musi się powierzchnia piekła tak, aby temperatura i ciśnienie w piekle pozostały stałe, to istnieją dwie możliwości:
1. Jeśli piekło rozszerza się wolniej niż liczba przychodzących do niego dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą tak długo rosły aż piekło się rozpadnie.
2. Jeśli piekło rozszerza się szybciej niż liczba przychodzących tam dusz, to temperatura i ciśnienie w piekle będą spadać tak długo, aż piekło zamarznie.
Która z tych możliwości jest bardziej realna?
Jeśli weźmiemy pod uwagę przepowiednię Sandry, która powiedziała do mnie: "prędzej piekło zamarznie niż się z tobą prześpię", jak również to, że wczoraj z nią spałem, to możliwa jest tylko ta druga opcja. Dlatego też jestem przekonany, że piekło jest endotermalne i musi być już zamarznięte. Z uwagi na to, że piekło zamarzło, można wnioskować, że żadna kolejna dusza nie może trafić do piekła, a ponieważ pozostaje jeszcze tylko niebo, to dowodzi też istnienie Osoby Boskiej, co z kolei tłumaczy, dlaczego Sandra cały wczorajszy wieczór krzyczała "Oh, God".
Ten student otrzymał ocenę "bardzo dobry".

-------------------------------------------------------------------------------------

Hehehe i jak tu nie kochać ludzi "z jajami"?
Swoją drogą - Waszym zdaniem piekło istnieje, czy może wszyscy zostaniemy zbawieni?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 13:14, 24 Sty 2007
lumu

 
Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa-GRHW





ja myślę że istnieje, bo w innym przypadku podważałoby to zasadność posiadania przez człowieka wolnej woli. Człowiek pomimo tekgo iż swoimi zmysłami nie dojdzie do prawdy o wszystkim, może wybierać drogę swoim postępowaniem, myśleniem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 14:10, 24 Sty 2007
Kju

 
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa





Ja zadam pytanie:

Czy nie jest przypadkiem tak, że piekło istnieje tylko w religiach związanych z kulturą europejską?

Poprawcie mnie, jeśli się mylę, ale wydaje mi się, że np. w Buddyzmie nie ma czegoś takiego jak piekło. Ta religia-filozofia opiera się na dążeniu do stanu Nirwany i realizowania karmy podczas kolejnych wcieleń, aż do osiągnięcia całkowitej "czystości" duszy.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Śro 17:24, 24 Sty 2007
winocenty
Administrator

 
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze wsi





Piekło chrześcijańskie ma swoje źródła w semickim szeolu.
A co do buddyzmu, to też ma swoje piekła, tyle, że nie są one miejscem ostatecznego potępienia. Co ciekawe mogą być zarówno gorące jak i zimne Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 20:40, 29 Sty 2007
Kju

 
Dołączył: 15 Sty 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa





Widzę że się znasz nieco na buddyźmie, mogłbyś więc w kilku zdaniach przybliżyc jak wyglądają "piekła" w filozofi buddyjskiej? Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
PostWysłany: Pon 21:39, 29 Sty 2007
winocenty
Administrator

 
Dołączył: 14 Sty 2007
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ze wsi





To przypomina raczej nasz czyściec, pobyt kończy sie wraz z odbyciem kary. Raczej nie wymyślili sobie bardziej wyszukanych tortur niz europejczycy, klasycznie gotowanie w oleju, ćwiartowanie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
"Metafizycznie" rzecz biorąc - o piekle
Forum Argonauci Strona Główna -> Problematyka
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  

  
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin